Informacja o skażeniu masła z wrzesińskiej mleczarni okazała się wierutną bzdurą. Wyniki badań, do których dotarliśmy, ostatecznie obalają rewelacje lokalnego tygodnika.
Masło z wrzesińskiej mleczarni nie było skażone bakteriami E.coli wynika kolejnego badania przeprowadzonego w Państwowym Zakładzie Higieny Weterynaryjnej. Badanie przeprowadzono na zlecenie wrzesińskiej prokuratury.
– mówi prokurator Krzysztof Woźniak.
Ta informacja nie kończy jednak śledztwa. Wyniki badań są tylko jednym z jego elementów składowych.
Prezes spółdzielni mleczarskiej Dariusz Goliński nie jest zaskoczony wynikami.
– Nie wywołują one u mnie jakiegoś uczucia szczególnej ulgi. Oczekiwanie na wynik tych badań nie było powodem jakiegoś niepokoju – komentuje wyniki. – Informacja ta jest dla mnie po prostu potwierdzeniem faktu, który mnie i pracownikom spółdzielni był znany od samego początku rozkręcenia tej niedorzecznej afery. (tom)
Myślicie że ktoś beknie za tą aferę?
Trudno powiedzieć ale jeśli faktycznie WW opublikowały coś takiego bez jakichkolwiek podstaw to moim zdaniem powinni zostać potraktowani tak samo jak traktuje się autorów fałszywych alarmów .
Wątpliwe …
A ja bym tym pedałom wyliczył straty przez tego newsa i wystawił rachunek + odszkodowanie … Nie jest to pierwszy raz jak WW wypisuje fakty wyssane z palca.
Odpowiedzialnoś za słowa musi istnieć – a faktycznie wyrządzili tym pomówieniem straty i to niemałe
Fakt ja zaprzestalam kupna tego masla a wczesniej innego na naszym stole nie bylo
Teraz to trzeba zbojkotowac wiadomosci wrzesinskie. Jak odczuja zmniejszona ilosc sprzedanych egzemplarzy tego brukowca to MOŻE zaczna myslec.
Pani Dorota Tomaszewska nie zbadała tematu jak przystoi na dziennikarza, najważniejsze że temat był dźwięczny i szokujący. Jak ta Pani to teraz odkręci, bo wiadomość puściła na cały kraj – przykre to….
Oj to przykra wiadomość dla pani Doroty T.
Mam za mi złożyć pozew o utratę zysku i myślę że kilka osób się do mnie dołączy. Gazeta brukowa nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem.
Najlepsze jest to że WW nabrały wody w usta, zero info u nich na ten temat, bohaterowie buhahaha
Naczelny tego tygodnika z samymi reklamami nie potrafi zejść z roweru żeby go przeprowadzić po pasach, a co dopiero ma pilnować rzetelności swoich dziennikarzy. Dwukrotnie już w ostatnim czasie wtargnął mi na drogę wjeżdżając na przejście dla pieszych rowerem. Raz na ulicy Kaliskiej niedaleko ich budynku, a niedawno na ul. Słowackiego koło ronda. Trzeciego razu nie będzie. Wezwę policję,
Ktoś kupuje ten brukowiec ?